Niesamowite ciasteczka, miękkie, aromatyczne i przepyszne. Jak nazwała je Asia z której strony pochodzi przepis, jest to wariacja na temat klasycznych amerykańskich whoopie pies. Zmodyfikowałam lekko przepis i zrobiłam je z musem dyniowo - cukiniowym i przełożyłam masą krówkową. Wyszło cudnie! Polecam z całego serducha!
Pieczecie whoopie pies?
DYNIOWE WOOPIE PIES
(14 pojedyńczych ciasteczek)
Ciastka:
- 200g puree z dyniowo-cukiniowego (300g surowych warzyw)
- 50g masła
- 2/3 szklanki cukru
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- 1/4 szklanki oleju
- 2 jajka
Przełożenie:
- masa krówkowa, dżem, krem maślany, bita śmietana
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Dynię i cukinię umyć, wydrążyć nasiona i pokroić na średniej wielkości kawałki. Warzywa położyć na blaszce skórką do góry. Zapiekać około 25 minut lub do momentu aż skórka zmięknie. Wyjąć z piekarnika i za pomocą łyżki oddzielić miąższ od skórki. Przełożyć go do miski i odstawić.
Do średniej miski wsypać mąkę, proszek, sodę, gałkę muszkatołową, sól oraz cynamon. Jajka wbić do małej miseczki. A olej wlać do szklanki. Do większej miski włożyć masło i wsypać cukier - ucierać przez 5 minut. Następnie należy powoli wlewać olej nie przerywając miksowania. Jajka dodawać pojedynczo, po każdym dobrze miksując. Teraz dodajemy puree. Na końcu wsypujemy mąkę z przyprawami. Mieszamy do momentu połączenia się wszystkich składników. Tak przygotowane ciasto przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy na godzinę do lodówki.
Piekarnik ponownie nagrzewamy tym razem do 180 stopni. Ciasto wyjmujemy z lodówki i za pomocą łyżki nakładamy, w odległości od siebie około 4 cm, małe porcje na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasta nie rozsmarowujemy. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 12 minut. Po upieczeniu studzimy i przekładamy dowolną masą. Podobnie postępujemy z resztą ciasta. Gotowe ciasteczka posypujemy cukrem pudrem.
*Nakładając masę łyżką powychodziły mi nierówne ciasteczka, dlatego następną porcję wylałam całą na blaszkę i delikatnie wyrównałam. Upiekłam i po ostudzeniu wykrajałam kółka za pomocą filiżanki. Dzięki temu wyszły mi idealne whoopie pies.
Zalecam od razu zrobić podwójna porcję ;)
Jakie świetne Ci wyszły! Muszą bosko smakować :)
OdpowiedzUsuńdziękuję..były bardzoooo dobre..rozeszły się w kilka minut ;)
UsuńTo jest smakolyk na który właśnie mam chęć.
OdpowiedzUsuńUważaj bo wciągają ;)))
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy takich nie robiłam. Twoja wersja musi być wyjątkowo pyszna :)
OdpowiedzUsuńgin one były przepyszne - i piszę to z ręką na sercu ;))) pozdrawiam
Usuń