Maliny jeszcze królują w moim domu. Odmiany późne nie są już tak słodkie, duże i soczyste jak w sezonie jednak nie mogę się im oprzeć. Czasem sama się zastanawiam za co je tak lubię: za wygląd, za smak czy za wspomnienie o dzieciństwie kiedy jadłam je prosto z krzaczka oglądając je wcześniej dokładnie czy nie ma w środku żadnego robala. Teraz kupuję je na targu lub prosto od gospodarza w okolicznej wsi. Lubię je mrozić na zimę, bo są piękną dekoracją zimowych deserów. Przetwarzanie ich na dżemy i soki też ma wiele zalet.
Proponowaną dzisiaj kostkę wypatrzyłam u Kasi już jakiś czas temu. Ponieważ zostało mi trochę malin postanowiłam ją zrobić na zakończenie lata. Ciasto okazało się bardzo delikatne, orzeźwiające, lekkie i niezwykle urokliwe.
~ aleksandra
KOSTKA MALINOWO - GRYSIKOWA
przepis lekko zmodyfikowany
(blaszka 20x20)
Biszkopt:
- 4 jajka
- 0,5 szklanki mąki
- 1/5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 0,5 szklanki cukru
- 1 łyżka gorącej wody
Masa grysikowa:
- 4,5 łyżki kaszy manny (55g)
- 0,5 litra mleka 3,2%
- 125g masła
- 0,5 szklanki cukru pudru
Galaretka malinowa:
- 1 galaretka malinowa
- 320ml wrzątku
Dodatkowo:
- 1 słoik (350g-400g) dżemu malinowego
- maliny (do dekoracji)
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni. Dno blaszki wykładamy papierem do pieczenia.
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na lekko sztywną pianę. Po łyżce dodajemy cukier cały czas ubijając. Następnie dodajemy po jednym żółtku. Na końcu wsypujemy obie przesiane mąki. Krótko miksujemy na wolnych obrotach. Wylewamy na blaszkę i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 30-35 minut. Po upieczeniu zrzucamy blaszkę na podłogę z wysokości 40 cm. Odstawiamy do wystudzenia, a następnie wyjmujemy go z formy i kroimy wzdłuż na 3 jednakowe blaty. Tą samą blaszkę wykładamy folią spożywczą i odstawiamy.
Kaszę wsypujemy na zimne mleko i cały czas mieszając doprowadzamy do wrzenia. Kiedy zastygnie (po około minucie) zdejmujemy ją z ognia i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Masło ubijamy z cukrem na jasną i puszystą masę i dodajemy do niej stopniowo kaszę miksując na najwyższych obrotach miksera do uzyskania jednolitej masy.
Na spód blaszki kładziemy jeden blat biszkoptu. Rozsmarowujemy na niej połowę masy grysikowej, p o czym na wierzchu rozsmarowujemy połowę dżemu malinowego. Kładziemy kolejny blat biszkoptu i dobrze go dociskamy. Ponownie rozsmarowujemy masę grysikową, a na niej dżem malinowy. Na wierzchu kładziemy ostatni blat biszkoptu i dobrze dociskamy. Wstawiamy ciasto do lodówki na 2-3 godziny.
Galaretkę rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do lekkiego stężenia.
Wyjmujemy ciasto z lodówki. Rozkładamy na wierzchu maliny i polewamy je tężejącą galaretką. Ponownie wstawiamy ciasto do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem kroimy na równe kostki i dekorujemy świeżą miętą.
Smacznego!
Musi być przepyszna :) Mniam ...
OdpowiedzUsuńJest pyszna 😋 dzięki
UsuńKaszy gryczanej? A nie manny czasem?
OdpowiedzUsuńDzięki:) już poprawiam 😉
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo elegancko, piękne są te błyszczące maliny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję gin :)
UsuńŚwietnie wygląda to ciasto! Narobiłaś mi ochoty na takiego przekładańca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) zrób go koniecznie - jest tego wart :) pozdrawiam
Usuń