Pierwszy dzień wolny od świąt. Miałam w planach odziać się w dresy, ciepłą bluzę i nie wychodzić z domu przez cały dzień. Jak zawsze nic z tego nie wyszło. Ciężko jest usiedzieć na miejscu osobie, która ciągle szuka czegoś do roboty. Nie pozostało mi nic innego jak ubrać się wyjściowo i wyruszyć do miasta. Pogoda nie była jednak dla mnie zbyt wyrozumiała i wraz z lekką mżawką zafundowała mi mroźny wiatr. Nie poddając się pozałatwiałam wszystkie swoje sprawy, na które nie mam czasu inne dni. Wróciłam do domu z siatką pełną zakupów i ochotą na upieczenie nowego ciasta. Pomysł na ten przepis nie narodził się jednak w mojej głowie, a na stronie Asi, postanowiłam go lekko zmodyfikować.
Tort korzenny, który jak dla mnie jest rewelacyjny. Przełamanie słodkiego, kwaśnego jak i lekko gorzkiego smaku sprawdza się w tej kompozycji idealnie. Biszkopt, który wyszedł doskonały, przełożony cynamonową masą na bazie ricotty i wzbogacony powidłami śliwkowymi to istna rozkosz dla podniebienia. Całość obsypana obficie cynamonem i udekorowana wiórkami czekolady. Tort zaraz po upieczeniu o studzeniu jest gotowy od razu do spożycia. Ja jednak polecam go na drugi dzień, kiedy wszystkie smaki się połączą, a biszkopt nasiąknie jeszcze bardziej. Rozgrzewa i zdecydowanie poprawia humor.
Składniki:
Biszkopt:
- 6 jajek
- 1 1/2 szklanki cukru pudru
- 200g mąki pszennej
- 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 3 łyżki przyprawy piernikowej
Masa cynamonowa:
- 250g serka ricotty
- 250g twarogu trzykrotnie zmielonego
- 500ml śmietanki kremówki
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka cynamonu
Nasączenie:
- sok wyciśnięty z 2 pomarańczy
- 50ml rumu
Do przełożenia:
- słoik dżemu z czarnej porzeczki
- sok z jednej pomarańczy
Do dekoracji:
- starta czekolada
- cynamon do posypania
Wykonanie:
Biszkopt: Jajka ocieplić w temperaturze pokojowej, oddzielić żółtka od białek. Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Dno tortownicy o średnicy około 25 -26 cm (użyłam 24 cm tortownicy, ale wysokiej na 8,5 cm), wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier na zewnątrz.
Mąkę pszenną, przyprawę piernikową oraz kakao przesiać do miski i dokładnie wymieszać.
Żółtka ucierać z połową cukru pudru przez około 8 minut, aż powstanie puszysta i gęsta masa. W drugiej misce ubić białka na sztywną pianę, stopniowo dodawać resztę cukru pudru, cały czas ubijając przez około 7 minut, aż powstanie lśniąca piana.
Połączyć żółtka z białkami za pomocą szpatułki, wykonując kilka lub kilkanaście delikatnych ruchów. Następnie do masy przesiać 1/3 ilości mąki i krótko zmiksować na najmniejszych obrotach miksera. Wsypać kolejną 1/3 mąki i znów delikatnie zmiksować, to samo zrobić z pozostałą mąką.
Masę wyłożyć do przygotowanej formy, wyrównać wierzch. Wstawić do środkowej części piekarnika na kratkę i piec przez 40 minut. Wyjąć z piekarnika i ostudzić. Pokroić na 3 poziome blaty.
Masa: zimną śmietankę do deserów ubić na bardzo sztywną pianę razem z cukrem pudrem oraz cynamonem. Ricottę i twarożek włożyć do drugiej miski i rozmiksować. Delikatnymi ruchami szpatułki wymieszać ricottę z ubitą śmietanką. Wstawić do lodówki do czasu przełożenia.
Przełożenie: wymieszać powidła śliwkowe z likierem pomarańczowym lub sokiem pomarańczowym, odłożyć.
Dolny krążek biszkoptu położyć na paterze, skropić 1/3 ilości nasączenia (kilkanaście łyżeczek soku), posmarować połową powideł z likierem i wyłożyć 1/3 masy z ricotty. Położyć drugi krążek, skropić 1/3 ilości nasączenia, posmarować resztą powideł i wyłożyć 1/3 masy. Przykryć ostatnim, górnym krążkiem, skropić go resztą nasączenia. Wierzch i boki pokryć ostatnią częścią masy.
Boki tortu obłożyć (dłonią) tartą czekoladą. Wierzch posypać cynamonem. Wstawić do lodówki do czasu podania. Można od razu podawać po przełożeniu lub po 2 - 3 godzinach schładzania. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Pycha! też by mi smakował.:)
OdpowiedzUsuńWow! Tort rewelacyjnie smakowity!
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie! pyszne połączenie smaków! :)
OdpowiedzUsuń