Lekka, delikatna z posmakiem alkoholowym w towarzystwie jagód panacotta. Ten włoski deser poznałam o dziwo w Grecji i zauroczył mnie do tego stopnia, że postanowiłam zrobić go w domu. Banalnie prosty, przepyszny i odpowiadający każdemu podniebieniu. Mmmm...
Składniki:
- 250ml mleka
- 250ml śmietany 30%
- 250ml maślanki
- 150ml likieru z morwy
- 75g cukru pudru
- 15g żelatyny
- garść jagód
Wykonanie:
Do niedużego garnka wlewamy mleko, śmietankę oraz maślankę. Dodajemy cukier puder i podgrzewamy na średnim ogniu. W tym czasie rozpuszczamy żelatynę w niewielkiej ilości ciepłej wody. Gdy składniki w garnku będą lekko gorące (można sprawdzić palcem) wówczas dodajemy żelatynę i energicznie mieszamy trzepaczką, żeby żelatyna się dobrze rozpuściła. Do szklaneczek czy innych naczyń wsypujemy na dno po kilka jagód i zalewamy je przygotowaną masą. Szczelnie zakrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na kilka godzin do schłodzenia. Panacottę podajemy schłodzoną.
Ależ apetyczna! :)
OdpowiedzUsuńI bardzo smaczna..;) dzięki1
Usuńwspaniały deser... lubię bardzo
OdpowiedzUsuńDzięki! Ten polubisz na 100% polecam!
Usuń