Dzisiaj chciałbym zaproponować Wam nietypowe ciasto na bazie likieru z kumkwatu. Przywiozłam go w dużych ilościach z Korfu, ponieważ w Polsce nie jest on łatwo dostępny. Po przeczytaniu książki "Słodkie życie w Paryżu" i przewertowaniu jego przepisów postanowiłam wypróbować jeden z nich. Padło na ciasto absyntowe. Z braku takiego alkoholu w domu sięgnęłam po mój kumkwat. I to był strzał w dziesiątkę. Pokochałam to ciasto gdy tylko poczułam jego zapach w trakcie pieczenia. Jest niesamowicie smaczne. Lekkie, delikatne poniekąd przypominające babkę. Jednak jest niepowtarzalne i warte wypróbowania. Nie należy do najtańszych, ale jego smak wynagrodzi wam każdą złotówkę wydaną na likier.
Jeżeli będziecie mieli kiedyś możliwość być na Korfu lub jakiś wasz znajomy będzie się tam wybierał nie zapomnijcie go poprosić o małą buteleczkę tego likieru.
Książka nie tylko zachęciła mnie do pieczenia. Odrodziła we mnie ponowną miłość do Francji, a w szczególności do Paryża. Nie czekając na specjalną okazję zarezerwowałam bilet i na 6 dni tam lecę. Już się nie mogę doczekać. Może uda mi się zakupić dobrej jakości absyn i wówczas zrobię prawdziwe ciasto absyntowe, które proponuje David Lebovitz.
Składniki:
Ciasto:
- 1 1/4 szklanki mąki
- 1/4 szklanki mąki kukurydzianej
- 1/4 szklanki kaszy manny
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 8 łyżek masła w temperaturze pokojowej
- 1 szklanka cukru
- 2 duże jajka (lub 3 małe)
- 1/4 szklanki mleka 3,2%
- 1/2 szklanki likieru z kumkwatu
- skórka otarta z jednej cytryny
Polewa kumkwatowa:
- 3 łyżki cukru
- 1/4 szklanki kumkwatu
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Foremkę na ciasto (ja użyłam keksówki) wykładamy papierem do pieczenia. Można również lekko wysmarować dno formy masłem, wówczas papier będzie nam lepiej się układał.
W misce łączymy ze sobą obie maki, kaszę manną, proszek do pieczenia oraz sól. Odstawiamy na bok. Masło ucieramy za pomocą miksera wraz z cukrem na puszystą masę. Następnie dodajemy po jednym jajku i mieszamy tak długo dopóki wszystkie składniki się ze sobą nie połączą. Jeżeli masa nam się zważy wówczas dosypujemy łyżkę mąki.
Mleko mieszamy z kumkwatem i połową ilości skórki cytrynowej. Do maślanej masy dodajemy połowę suchych składników i dokładnie mieszamy. Następnie wlewamy mleko połączone z kumkwatem i skórka z cytryny. Na końcu wsypujemy pozostałą część suchych składników. Masa po zmiksowaniu powinna być gładka, jednak nie należy mieszać jej zbyt długo. Ciasto przelewamy do formy i posypujemy pozostałą skórką z cytryny. Wstawiamy do piekarnika na 45-50 minut.Najlepiej jest sprawdzać patyczkiem czy ciasto jest już upieczone.
Po upieczeniu ostawiamy ciasto na około 30 minut do ostygnięcia. Po tym czasie robimy za pomocą wykałaczki około 60 nakłuć. Cukier mieszamy z kumkwatem pilnując aby cukier się nie rozpuścił. Następnie polewamy ciasto polewą wykorzystując ją w całości.
Pięknie wygląda! Ciekawe jak smakuje takie kumkwatowe ciacho :) Z pewnością jest smakowite!
OdpowiedzUsuńJest pyszne! Do tego wilgotne i bardzo aromatyczne. Jak będziesz miała Carunia pod ręką kumkwat to wypróbuj to ciasto koniecznie..;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń