Uwielbiam zapach drożdży. Uwielbiam przyglądać się rosnącemu ciastu. Uwielbiam zagniatać ciasto. Uwielbiam jeść wszystko co na drożdżach. Uwielbiam wymyślać drożdżowym bułką nowe kształty. Uwielbiam być cała od maki. A tak poza tym chciałabym być PIEKARZEM!
Dzisiejsze drożdżówki są przepyszne. Bez porównania z tymi z piekarni. Serce włożone do ich wykonania ma większe szanse przebicia niż ilość konserwantów i spulchniaczy dodawana do wypieków w niektórych cukierniach. Te bułki rosną jak na drożdżach. Są doskonałe..nie tylko w smaku, ich wygląd powala na kolana. Przepis znaleziony przypadkiem, a przetestowany już kilkanaście razy, ale tym razem pod śliwki dałam łyżeczkę dżemu z pigwy. Nie ma szans, żeby nie wyszły. Polecam na polepszenie samopoczucia w ten pochmurno-deszczowo-słoneczny dzień!
~~ aleksandra
Mmm, musiał smakować bosko!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam drożdżowe - i robić, i jeść:)