Lemon curd. Przepis na jego wykonanie zapisałam już jakiś czas temu. Niestety nigdy nie miałam okazji go wypróbować. Nie próbowałam również jego pierwotnej wersji, dlatego lemon curd z tego przepisu wydaje mi się wprost idealny. Słodycz nie dominuje nad kwaskowością, kwaskowość nie dominuje nad słodkością. Pozostaje jedynie sięgnąć po ulubione ciasteczko-polecam czekoladowe i posmarować je sporą ilością kremu cytrynowego i delektować się smakiem.
Składniki:
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 3cytryny
- 200g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka masła
Wykonanie:
Cytryny sparzyć wrzątkiem, skórkę z cytryny zetrzeć na tarce, a sok wycisnąć. W rondelku umieścić cukier, jajka, żółtka i sok z cytryny. Postawić na kuchence i podgrzewać na małym ogniu. Dodawać powoli mąkę ziemniaczaną i energicznie mieszać, ma tendencje do przypalania. Gotować 2-3 minuty. Na końcu dodać masło i połączyć dokładnie z resztą kremu. Jeżeli powstaną grudki należy lemon curd przetrzeć przez sitko. Przechowywać w lodówce około tygodnia w szczelnie zamknięte słoiczku.
Przepyszny i bardzo uniwersalny! Ma wiele zastosowań...od smarowania ciastek po torty. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa co z starta skorka cytryny...?
OdpowiedzUsuń